Rick Santorum w teorii powinien latwo wygrac w PR - od dosc dawna byl jednym z najwiekszych oredownikow spraw waznych dla tej sympatycznej wyspy - nawet nabyl zartobliwa ksywke "Senador Puertorriqueño" z tego powodu. Sponsorowal bowiem zwiekszenie pomocy dla PR w 1998 roku po huraganie Georges ktory mocno uszkodzil wyspe, "zalatwil" dla PR rowniez bardziej korzystne raty zwrotow wydatkow na Medicare (program federalnych ubezpieczen zdrowotnych dla seniorow, administrowany przez stany i terytoria, ale finansowany z podatkow federalnych). Santorum dodatkowo laczy dosc stara zazylosc z obecnym gubernatorem PR, Luis'em Fortuno, ktorego wymienano ostatnio nawet w kontekscie mozliwego kandydata na wiceprezydenta. Populacja w PR jest w 80% katolicka, co tez nie powinno zaszkodzic. Warto tez nadmienic ze w PR "zwyciezca bierze wszystko", a to dla Ricka jest bardzo istotne, zeby zmniejszyc roznice do Mitta, a takze utrudnic mu droge do 1144.
No, ale Rick nie bylby Rick'em, zeby nie palnac jakiejs bezmyslnosci - w zeszlym tygodniu powiedzial, ze jesli PR mialoby zostac stanem, to musialoby wtedy przejsc na angielski jako jezyk oficjalny (obecnie hiszpanski i angielski sa rownoprawnymi jezykami urzedowymi). Pozniej sie szybko z tego pomyslu (angielskiego) wycofal, ale szkod sobie narobil na tyle, ze nie wiadomo, jak te prawybory jutro sie tam skoncza, szczegolnie ze Luis Fortuno poparl Romney'a wczoraj.
Jest pewna ciekowstka, ze Mitt Romney zdobyl do tej pory wszystkich delegatow z terytoriow (Guam, Samoa, Virgin Islands i Polnocnych Matianow) oprocz jednego (23 z 24); w wyborach tam bralo udzial rowno ...70 wyborcow, zaledwie 3 razy tyle co liczba wylonionych delegatow. PR ma 23 delegatow do wziecia. Jest tez ciekawostka, ze mieszkancy terytoriow nie glosuja w wyborach Prezydenckich, ani nie maja reprezentacji z prawem glosu w Kongresie
Typuje PR tak:
Santorum - 44, Romney 40, Gingrich 12, Paul 4
P.S. W Missouri (trwaja caucusy dzis) Santorum powinien solidnie zwyciezyc, dochodza tez z terenu wiesci o warcholstwie na zebraniach wszczynanych glownie przez co bardziej krewkich "Paulistow", jeden caucus zostal rozwiazany.
